
Jak sprowadzić maszynę zza granicy i nie dać się wyrolować? Jeśli zastanawiasz się nad ściągnięciem koparki, walca czy ładowarki spoza Polski, to dobrze trafiłeś. Da się to ogarnąć samodzielnie, ale trzeba wiedzieć, na co uważać i z czym się liczysz. Szczególnie jeśli chcesz, żeby to się finansowo spinało.
Jak sprowadzić maszynę zza granicy z Unii Europejskiej – co warto wiedzieć?
Sprowadzenie maszyny z Unii Europejskiej wydaje się najłatwiejsze – i często faktycznie jest. Brak cła, procedury uproszczone, wystarczy numer VAT UE i już możesz działać. Ale uwaga – dużo maszyn ściąganych z Holandii czy Belgii jest w gorszym stanie technicznym, niż wygląda na zdjęciach. Było tanio? To nie bez powodu.
Na co uważać:
- Brak historii serwisowej,
- Ukryte usterki techniczne,
- Dodatkowe koszty napraw tuż po sprowadzeniu.
Koszt sprowadzenia koparki z UE to najczęściej:
- transport: od 3 do 6 tys. zł (w zależności od masy i odległości),
- tłumaczenia dokumentów, rejestracja: kilkaset zł,
- ewentualny podatek VAT – jeśli nie masz aktywnego VAT-UE, zapłacisz go w Polsce.
Jak sprowadzić maszynę zza granicy – USA, Azja, Afryka
Tutaj zaczyna się większa zabawa. Maszyny są tańsze – to fakt. Ale dochodzą:
- Cło (ok. 1,5–3% wartości maszyny),
- Podatek VAT (23% liczony od ceny + transportu + cła),
- Koszty odprawy celnej – musisz mieć brokera celnego,
- Transport morski – kilka tygodni oczekiwania.
Swego czasu ściągano masowo maszyny z Kataru, szczególnie po zakończonych Mistrzostwach Świata. Problem? Większość była „zajechana” do granic możliwości – wysoka temperatura, piasek, brak przeglądów. Tanie nie znaczy dobre. Musisz patrzeć, kto jest dostawcą i w jakim stanie jest sprzęt.
Leasing koparki i jak sprowadzić maszynę zza granicy na raty
Masz kilka opcji, jeśli nie chcesz wykładać całej gotówki od razu. I to działa też przy zakupie za granicą.
Opcje leasingowe:
- Leasing operacyjny z płatnością do dostawcy zagranicznego
- Możliwe 100% finansowanie,
- Często 40% przelewu idzie przed dostawą, reszta po odbiorze w Polsce,
- Wszystko zależy od kraju, dostawcy i instytucji finansującej.
- Leasing zwrotny
- Sam kupujesz i sprowadzasz maszynę,
- Potem oddajesz fakturę do leasingu,
- Instytucja leasingowa zwraca Ci 70–80% wartości.
To działa, ale trzeba być czujnym. Leasing zagraniczny wymaga kilku dni więcej, papierologii też nie zabraknie. Ale się opłaca – zwłaszcza jeśli trafisz na dobry sprzęt. Potrzebujesz wsparcia? Skontaktuj się z nami przez formularz:
👉 Leasing koparki – sprawdź, jak możemy Ci pomóc
Koszt sprowadzenia koparki – realne wydatki, które musisz uwzględnić
Licząc wszystko na własną rękę, przygotuj się na:
- koszt maszyny (np. 100–200 tys. zł),
- transport – lądowy lub morski (3–15 tys. zł),
- cło (jeśli spoza UE),
- VAT (chyba że masz VAT UE i robisz WNT),
- odprawa celna i tłumaczenia (ok. 1 tys. zł),
- możliwe naprawy po przyjeździe (5–20 tys. zł).
Koszt sprowadzenia koparki to nie tylko cena zakupu. To suma wielu drobnych i dużych opłat, które mogą Cię zaskoczyć, jeśli nie wiesz, co robisz.
Jak sprowadzić maszynę zza granicy i nie utopić pieniędzy w naprawach?
Nie wierz ślepo w opisy z ogłoszeń. Zlecaj inspekcje, analizuj przebieg, pytaj o przeglądy. Sprawdź dostawcę, a najlepiej – jedź i obejrzyj maszynę na żywo. Zdarza się, że to, co przyjeżdża, nie przypomina niczego z oferty. Zwłaszcza przy transakcjach z mniej znanych źródeł.
Koszt sprowadzenia koparki a ryzyko zakupu używanej maszyny
Jeśli liczysz tylko zakup i transport, zapominasz o ryzyku. Maszyna może wymagać od razu wymiany elementów hydrauliki, układu jezdnego, silnika. Dlatego często lepiej dopłacić do lepszego modelu niż „oszczędzać” na starcie.
Podsumowanie: jak sprowadzić maszynę zza granicy i nie żałować
Jak sprowadzić maszynę zza granicy? Da się to zrobić, i to całkiem sprawnie – ale nie wchodź w to w ciemno. Znajomość kosztów, ryzyk, przepisów i opcji leasingowych to podstawa. Koszt sprowadzenia koparki to nie tylko cena – dolicz transport, podatki, naprawy i czas.
Masz pytania? Chcesz być na bieżąco? Odezwij się do nas albo obserwuj nas tutaj:
👉 Nasza strona na Facebooku